Dzień ósmy.
0/0
Wczorajszy koncert udał się niesamowicie.
Niestety dzisiaj w szkole byłam strasznie zmęczona i nie wyspana.
Mimo to nie żałuje i uważam, że było warto.
Ciastka smakowały chyba i zostały zjedzone wszystkie.
Od kilku dni sama siebie oszukiwałam i żyłam w błędnym przekonaniu.
I w końcu doszłam do wniosku, że nie jest to najlepsze rozwiąza nie dla mnie.
Aż tak oszukiwać się tylko ze względu na jedną osobę.
A co jeśli dzięki temu byłam radośniejsza i weselsza.
Po weekendzie po wielu przemyśleniach do szłam do wniosku, że to nie ma sensu.
I to chyba jest lepsze rozwiązanie.
Mam nadzieje, że moje schudnięcie zmieni moje nastawienie do samej siebie.
Co będzie dość trudnym zadaniem i chyba dość niemożliwym.
Bardzo żle się czuje patrząc w lustro i widzę brzydką, grubą i beznadziejną osobę.
Która już pewnie przenigdy nie spodoba się żadnem chłopakowi i nie znajdzie prawdziwej miłości.
"Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To Ci daje setkę powodów by żyć. Ja ich nie mam..."
Zaliczyłaś dzień ósmy. Gdy otwierał mi się link do tego posta, wstrzymałam oddech, ale...Kocham Cię! Jesteś wspaniała. Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumna. Bo masz z czego. Tylko nie osiądź na laurach. Pamiętaj, że jeden niepożądany kęs może przerodzić się w napad.
OdpowiedzUsuńSama marzę o tym, by powrócić do tej diety. I jeszcze powrócę (bardzo zły pomysł). Tylko nie mam teraz dość siły.
Życzę Ci tego, o czym tutaj piszesz. Niech Twój stosunek do samej siebie ewoluuje wraz z chudnięciem i zmienia się na lepsze. Ściskam.
Hej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo interesuję się tematyką ciała i jego spostrzeganiem. Muszę przyznać że Twój punkt widzenia jest dość skrajny. Ciekawi mnie Twój stosunek do ciała, zainteresowanie nim i prowadzony przez Ciebie blog. Jestem studentką 3 roku i piszę pracę licencjacką na temat percepcji ciała w systemie wartości dorastających dziewcząt. Bardzo chciałabym Cię prosić o pomoc! Chciałabym przeprowadzić wywiad na temat spostrzegania ciała. Wywiad będzie anonimowy. Przyznam, że jest mi to bardzo potrzebne i byłabym bardzo wdzięczna ;) Zajęłabym tylko trochę czasu i byłaby to forma takiej rozmowy. Masz może skype? Bardzo proszę o rozważenie mojej wiadomości ;) Jeśli bys się zdecydowała proszę odpisz na maila : brzoskwinia3003@gmail.com
Pozdrawiam
Karolina ;)