Dzisiaj prawie cały dzień byłam na zakupach.
Kupiłam trochę nowych ubrań, w tym koszulę, bluzę i bluzkę.
Kupiłam trochę nowych ubrań, w tym koszulę, bluzę i bluzkę.
Cały dzień jakoś nie było czasu, ani miejsca na myślenie o jutrzejszym dniu.
Strasznie się boje jutrzejszego rozpoczęcia w nowej szkole.
Nowej klasy, nauczycieli.
Ogólnie wszystkiego. Może nie będzie tak żle?
Może to tylko jest w mojej głowie.
Ta bariera, strach i lęk.
Moja nieśmiałość nie ułatwia mi tego, a wręcz jeszcze bardziej pogarsza wszystko...
Ogólnie wszystkiego. Może nie będzie tak żle?
Może to tylko jest w mojej głowie.
Ta bariera, strach i lęk.
Moja nieśmiałość nie ułatwia mi tego, a wręcz jeszcze bardziej pogarsza wszystko...
Jednym słowem boję się.
Znalazłam dietę.
Trochę drastyczną.
Ale muszą ją zacząć od jutra.
Ona pokaże mi czy jestem wstanie wytrzymać taką liczbę kalori.
Ona pokaże mi czy jestem wstanie wytrzymać taką liczbę kalori.
Muszę mieć jakiś limit, ponieważ w innym przypadku dni przeważnie będą się kończą porażką.
Po skończeniu jej poszukam coś innego.
*Dzisiejszy bilans*
Kurczak z warzywami i makaronem.
Plus jazda na rowerze.
Plus jazda na rowerze.
Mam nadzieje, że jednak uda mi się wytrzymać do końca.
Czeka mnie dzisiaj nie ciekawy wieczór.
"Cele mogą zostać osiągnięte jedynie przy pomocy planu, w który musisz bardzo wierzyć i który musisz energicznie realizować. Nie ma innej drogi do sukcesu."